By Adriana.
Wlasnie wrocilam z Plazy! Pierw o 2 poszlam na Pizze z Josh'em. Bylo wspaniale, troche pogadalismy, o tym i tamtym. opowiedzial mi troche o soim zyciu. Mowil ze Nie ma takiej duzej rodziny. I ze wlasciwie to mama mu zmrla jak byl maly, a brat nie zyje bo byl chory. Ze ma dom, gdzies w Huston, a tu przyjechal do pracy, i ze sobie wynaja maly apartament.No ale dobra,Adrana do mnie zadzwonila, i sie pytala czy z nia nie chce isc na plaze, oczywiscie zgodzilam sie, i przy okazji zaprosilam Josh'a.I tak o to powstalo to zdjecie,jak rzucalismy sobie cos do wody. haha. chyba jakies kamyki. Znowu rozmawialismy o sobie, opowiadalismy o nasyzm zyciu. Nie mowilam mu duzo o mojej mamie. tylko tyle ze mysle ze mnie nie kocha. A on na to ze na pewno zle mysle, no ale ja oczywiscie wiem swoje. Potem odwiozl mnie do domu, pocalowal mnie w policzek. Przytulil. A kiedy sie juz oddalal, pociagnelam go do siebie, i zaczelismy sie namietnie calowac. Jescze nigdy czegos takiego nie czulam.Kiedy przestalismy, Przeprosilam i odeszlam. Tyle. Ale bylo wspaniale.. Nie moge tylko uwierzyc ze odwzajeminil pocalunek. Nie wiem czy to wszystko sie nie dzieje za wczensie.