Wlasnie werocilam z pracy. Musialam troche tacie pomoc, i zostalismy dluzej niz wszyscy inni! Zostal jeszcze Josh, ale to w innym pomieszczeniu. Jak juz wychodzilam to mnie zaprosil jutro, na pizze.Ocziwiscie sie zgodzilam, nie moge sie juz doczekac.A zaraz ide sobie zrobic, goraca kapiel, jestem strasznie, ale to strasznie cholereni zmeczona, dzisiejszym dniem, praca. Jeszcze duzo sie musze nauczyc, ale jak narazie to idzie mi dobrze.Moja siostra chciala pracowac z tata, ale ona sie na tym nie zna i jej odmowil, wiec jest na mnie strasznie wkurzona. Mowi ze mnie wszyscy kochaja, a jej nie. Ale czy najwazniejsza milosc to nie rodzinna? Wkoncu mama mnie nie kocha, ja tak, i mam tylko tate. Wystarcza mi to, ale chcialabym sie czasem przytulic do mamy, chcialabym zeby mnie pokochala. Ale nie da sie tego wymusic, nawet nie chce. Chcialabym tylko zeby mnie traktowala jak ja. Nie chce juz o tym myslec, bo leca mi lzy strumieniem, po policzkach. Strasznie nie lubie o tym myslec.Jest mi strasznie trudno to wszystko pojac. Przy zbnajomych probuje udawac ze wszystko jest ok, kiedy nie jest, probuje udawac szczesliwa. A kiedy nadejdzie ten dzien ,kiedy nie bede juz musiala udawac, kiedy juz naprawde bede szczesliwa ? NO KIEDY ?
Inni zdjęcia: :* patrusia1991gd:* patrusia1991gdJa patrusia1991gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24