Wciąż czekam...
Jestem tu...
Cześć.. Nie wiem jak mam zacząć, może dlatego że nikt mnie tego
nie uczył. Dużo mysłałem, Anioł powiedział że nie mam się smucić.
Opowiadał o życiu i miłości, ciszy, krzyku. Chciałbym to wszystko poczuć,
zobaczyć. Wciąż słyszałem to nie Twoja kolej maluszku, inni odpływali w
kolorowych wodach, ja zostałem...czekałem. Pewnego dnia podszedł do mnie Anioł.. Tak! Tak! Tak! To moja kolej! Lecz przystał na chwilę, i odszedł...czekałem. Leżąc na lekkich chmurach słuchałem innych,
dowiedziałem się że będę kochany, przytulany i całowany. Będę dostawał prezenty! ej..ej co to prezenty? No właśnie tego się nie dowiedziałem.
Z każdym kolejnym dniem wiedziałem więcej.. chciałem tego.
Podobno istnieje coś takiego jak gniew, słyszał ktoś może o tym?
A co to takiego rozpacz? drzewo? pies? kochanie? śmiech?
Tyle miałem pytań.. Anioł tylko przychodził i odchodził. Boje się.
Tu gdzie jestem są nowi... wszyscy których znałem odpłyneli.. A ja?!
Poczułam coś w środku.. nie wiem co to było, zaciskające dłonie i puls
w żyłach..nie wytrzymałem..
Wybrałem się do Anioła sam.
Opowiedział mi o rodzinie, świecie, rodzicach
i o tym że nigdy tego nie zobaczę
że nie zrobię samodzielnych kroków, nigdy się nie zakocham.
Przez następne dni Anioł opowiadał mi to czego dowiedziałbym się
za kilka lat.. Bolało
Dlatego piszę to wszystko...
Mamoo..
Nie byłem przy Tobie ale już Cię kochałem
Mamo..
wiem że nie chciałaś, bałaś się rozumiem
Ale mamo ja tu jestem i czekam
Mamo proszę przyjdź po mnie.
Nie zostawiaj mnie samego
Mamo proszę!
Tato
Czemu?
Bym Cię kochał bardzo mocno, przecież wiesz..
Dlaczego mnie nie chciałeś,
byłbym grzeczny
przysięgam
proszę Tato, nie pozwól temu panu tego zrobić
To boli..
Mamo.. Tato..
już po wszystkim.
Nie ma mnie przy Twoim serduszku Mamusiu.
Bardzo was kocham
jest mi smutno, chciałem się od was dużo nauczyć
ale mimo to Przebaczam wam.
Mamusiu nie zapomnij mnie.
Pamiętajmy o tym że dziecko chcę żyć,
róbmy wszystko z głową,
jeżeli nie udało się.. trudno
nie wyrzucaj go.
ono będzie Cie kochać najmocniej na świecie.
To nie przedmiot..
Takie moje przemyślenia na dziś.