Przepraszam że nie pisałam.. praca, praca, praca -.-
postaram się być częściej.. nie miałam nawet weny.
Zmęczenie i dziwne uczucie, brak nutry, brak czegoś
co mnie do pisania zmotywuję.
udało się w końcu ; >
Deszcz, huk, krzyk i płacz
potłuczone czarne butelki
odór alkoholu
przyciśniete stare, zmarszczone ciało..
a teraz błysk
skrzyp łóżka, zły sen
fałszywa rzeczywistość zmieniająca się powoli w nicość.
Toczę przed sobą świat
nie potrafię dobrze na nim stać.
naucz mnie jak chodzić,
naucz mnie ufać i kochać,
bo sama nie potrafię.
Wszystkie moje uczucia zostały zabite
skrzywdzone..deszcz, huk, krzyk i płacz..
odór alkoholu,
i paskudny dotyk, dotyk którego nie mogę z siebie zmyć.