Jestem sobą, mam 16 lat i choćbym nie wiem jak chciała żeby moje życie było ideale to i tak nie bedzie.
chociaż nie chciałambym żeby było idealne bo wtedy by mi się znudziło.
Jestem szczęsliwa mam chłopaka prawie 2 lata mam przyjaciół widze sie z nimi codziennie i wiem, że mogę na nich liczyć.
Poza tym mam problemy większe od tych którzy mają po 20 lat i nie mają takich problemów jakie ja i moi rówieśnicy mają.
Żyjemy w czasie takim żę przez głupotę możemy stracić bliskich, każdy teraz swój problem prubuje roziwązywać alkoholem,
fajkami czy może jeszcze jakimiś używakami.
Nie powiem że nie, bo przez chwilę czujesz się inaczej ale to i tak problem nie zniknie..
Moją codziennośćią jest szkoła i szczerze chciałambym wrócić do czasó dzieciństwa mając tylko taki probem że nie dostałam ulubionej lalki.
Spędziłam 3 lata w gimnazjum były to 3 mega zajebiste lata, które moim zdaniem przeżyłam zajebiście.
A teraz?
teraz nie ma niczego..
Na tym świecie jest teraz bezinteresowność...
nie masz przyjaciół - wpadasz w depresję, tumblr i pocięte ręce..
nie masz miłości - to samo tylko żę przy tym jeszcze bardziej boli
nie masz kasy - patrzą na cb jak na innego
nie masz swojego zdania - zostajesz popychana przez rówieśników
Życie najpierw Cie pierdolnie, a potem zapyta co tak leżysz?