photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 13 LIPCA 2012

Lonely - how sweet

Czy można opo­wie­dzieć ból głowy al­bo lęk, który zak­leszcza ser­ce tuż przed zaśnięciem, al­bo uczu­cie nies­kończo­nej sa­mot­ności, gdy pat­rzy się na księżyc?

 

Boli. Samotność jest jak ostrze rozszarpujące duszę, serce i umysł. Zostawia rysy na delikatnym szkle. W lustrze mojego serca odbija wyraźnie wszystkie swoje wady i zalety. A ja, samotna pośród tłumu, wciąż wierzę, że mam jakiekolwiek szanse na to, by odeszła. Samotność mnie kocha, tak jak i śmierć. Razem zabierają to, co mi drogie, aż w końcu tylko one mi zostaną.

 

 

Życie jest dobrze oświetloną ulicą. Idziesz przez nią pewnie, wiedząc dokąd zmierzasz. Ale wystarczy, że zgaśnie jedna latarnia, a tracisz pewność siebie i zaczynasz się zastanawiać czy droga, którą wybrałeś jest tą właściwą... A ja się wtedy nie zastanawiam. Idę dalej, bo cóż mi pozostaje? Nie cofnę się, a nie mam zamiaru siedzieć bezczynnie pod ścianą i czekać, aż ktoś naprawi tę latarnię.

 

I wciąż nie wiem dokąd zmierzam. Moja droga nie ma już latarni, zostały tylko słupy co jakiś czas wyłaniające się z ciemności. Błądzę po omacku, obijam się o kanty życia. Ale wciąż tu jestem. Oddycham. Czuję. ŻYJĘ. To jest najważniejsze.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cantico.