Come In Closer (ten kawałek jest smutny. z koncertu jakiś tydzień temu.)
Congatulations - Blue October (live z koncertu też.)
My Never (z tego samego koncertu)
i ten kawałek najlepiej mówi o ...dzisiaj.
...w butach do nieba....
nie chodzę...bo jest mi nie po drodze...:D
ghehehe
jakkolwiek...gdziekolwiek...wlezę i tak w swoich trzykilowych "baletkach".
powiem...nie kryjąc prawdy, że i tak nie mam pojęcia jak sklecam zdania bo się właśnie upijam.
też w wielkich buciorach.
zapomniałam zdjąć.
siedzimy sobie w klubie nowym mym na imvu.
Out Of Order.
z niczym się nie kojarzy.
znaczy klub.
jest po prostu bałagan.
jakiś tam...
w lesie były.
ja się podarła na cmentarzu dla zwierzaków.
ze skostniałymi palcy.
biegaczom i dzieciom się jawnie podobało.
:]
komantarze biegaczy miłe i wlepiony zewzrok dzieciąt na ścieżynce fajowy.
reszta jest miałczeniem.
...
(...)
Ripley się ucieszyla jak wróciliśmy z lasu.
tak very very.
:]
lubię jak coś się cieszy na mój widok.
a ona umie się nawet uśmiechać.
nie tylko jak kicha, bo wtedy ma uśmiech szeroki w sekundę.:D
idę sobie.
jutro to przeczytam i padnę ze śmiechu.
dziś niewesoło.
pufffff - robi bańka na obrazku.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24