Zdjęcie jest efektem piątkowego spotkania z Wiśnią. Tak, w tym roku zdecydowaie nam się udało ;)
Zdecydowanie długo już nie pomieszkam w domu.
Wczoraj późnym wieczorem powrót od Pauliny wraz z nią ;) Oczywiście dochodzi dwunasta, a Kekke śpi w najlepsze ;) Jutro od rana do Torunia. Na weekend pewnie dom - w tym w niedzielę w sklepie za dziadka. A w przyszym tygodniu Toruń na dużo dłużej ;)