Nu,nu,nu :D
-Czekolade, żelki, ciastka.. nie,nie... te większe...
-Młodsze kuzynowstwo się zjechało?
-Nie... Mam dobry humor...
-Kiedy ty dorośniesz...
-;]
A tak poza tym... Szykuje się znowu kilkudniowy maraton po sklepach w poszukiwaniu 'tego jedynego wymarzonego idealnego prezentu'. A potem będziemy udawac, że malutki pokoik wcale nie jest za mały na pomieszczenie 17 ludzi. A wróce i tak w genialnym nastroju, bo wiem, że chociaż one nigdy nie zawiodą.
:):):):):):):):):):):):):) Co z tego, że cała noga jest podrapana, ja jestem niewyspana, zapiekanka nie wyszła, a powrót do domu ciężki... Pieski, polanka, udawanie normalnych, zdrowych ludzi... :D <3
W takie dni jest się pewnym tylko swojej nieskończonej głupoty i poczucia błogości :)
Za dużo razy się przejmowałam, żeby znowu upadac po każdym krzywym spojrzeniu.
Do trupów! do trupów! do trupów!
Madzia, Misio i Łukaszek wraz ze swoimi konwersacjami na tematy żywieniowe <3
Dzisiaj kocham wszystkich