Nie chcę rozmyślać, zastanawiać się, planować, lub cofać się w przeszłość.
Chcę być szczęśliwa, wolna. Wierzę, że będę.
Jutro już codzienność. Chcę jechać na zakupy. Potrzebuję parę drobiazgów, mooooże jakieś spodnie, chociaż bardzo trudno mi w tej kwestii dogodzić, bo uważam, że w większości wyglądam grubo. Schudłam już co prawda te 2 i cośtam kg, ale sama nie wiem... Okaże się w przymierzalni. O ile w ogóle do niej wejdę.
Hmm, na sylwestra mam raczej pewne plany - mała domówka u koleżanki. Kolejny czas "zagrożenia" = niezdrowe i kaloryczne żarcie, aah. Liczę, że jakoś uda mi się pomyślnie z tego wyjść. Na 1000% nie będę jadła sałatek, na święta też nie jadłam, nie mam ochoty no i wiadomo - majonez (jeśli będą te sałatki jakieś wgl, bo nie wiem); muszę unikać chipsów (bleee!) - trzeba zapamiętać jak rok temu było mi po nich niedobrze; słodycze - ograniczyć praktycznie do zera (oby nie było zbyt wiele, wiem, że będą jakieś placki).
Zjem jakieś owoce; osobiście mam za zadanie zrobić koreczki, więc to też. Zobaczymy co tam jeszcze będzie, w każdym razie muszę pamiętać jak źle było mi po poprzedniej sylwestrowej imprezie (nie, nie alkohol! - jedzenie) i teraz się bardziej ogarnąć. :)
Dobranoc, muszę w końcu iść spać przed 24!
Inni zdjęcia: Dylemat ? ezekh114Mola. ezekh114:* patki91gdPodobny ? raffaelloJeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24