No to tak...
Mam ochotę cokolwiek tutaj zrobić, bo humor mi się psuje. Humor który pozornie jest zajebisty, bo mam powód do szczęścia, ale nie taki jak bym do końca chciała.
Zauważyłam, że mam chyba już taki charakter że nie lubie jak jest idealnie.
I lepiej się czuje jak mam jakąś niejasną sytuację z którą muszę sobie poradzić.
To tyle.
http://kilooo.wrzuta.pl/audio/5JPJHPdUHic/o.s.t.r._-_track_7
BTW, tęsknię za wiecznieupizganą chyba.