Super dzień w Międzyborzu i Kobylej Górze popsół mi pociąg powrotny...
'''Pociąg opóźniomy o 40min ''
No i wow rzeczywiście przyjechał po 40 minutach wszyscy wsiadają zamykają się drzwi i jedziemy...
Po 30m stwierdzili jednak że jazda z uszkodzonym wagonem nie będzie dobrym pomysłem ( choć jechali z nim aż z Poznania )
i wróciliśmy na peron po to żeby nas wyprosić z przedziałów bo będą wymieniać wagon na '' sprawny ''.
po 30min wrócili i ta sama sytuacja wsiadamy itd tylko juz nie ruszyliśmy z miejsca.
A dlaczego?
A dlatego że nie ten wagon został wymieniony. Tłumacząc to na polski wymienili wagon sprawny na wagon sprawny a zepsuty nadal był z nami xD
Czyli znów ta sama sytuacja co wcześniej czyli wyjazd z wagonów i czekać.
no i po prawie 2h czekania wreście ruszyliśmy...
Czemu ja nie poszedłem na nogach?
Może zbyt mocno kocham nasze Polskie Koleje Państwowe