photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 STYCZNIA 2013

Lekcje..

Nasz wychowawczyni, stwierdziła, że nasza klasa ma za dużo do powiedzenia. Wobec tego posadziła, chłopców z dziewczętami, mając przy tym nadzieje , że będą się wzajemnie wstydzić i będzie ciszej... Na każdym przedmiocie mieliśmy siedzieć tak samo. Wylądowałam z kujonem klasowym w ławce, lubiłam go ale nie spodobało mi się to, że musze z nim siedzieć, ponieważ jestem osobą rozmowną, a on się cały czas uczył.. 
Jednak mój nieszczęsny los nie trwał długo, bo raz po pierwszej lekcji, pani kazała mi się zamienić.
-Angelina?-wywołała mnie nauczycielka
-tak?
-Ja cię muszę przesadzić, tylko gdzie?
-a dlaczego?

-bo psujesz Antka, zaczął gadać na lekcjach. przesiądz się.

Nie upierałam się takie wyjście mi pasowało
-dobrze-powiedziałam
-tylko z kim mam cię zamienić...
Eryk zrobił oczy z nadzieją, że będe siedziała z nim... Ja zresztą tez..
-to może zamienisz się z Wiktorią...
Popatrzyłam na partnera Wiktorii, a Eryk podskoczył z radości.
Podeszłam do niego i usiadłam.
-ooo teraz będzie bardzo dobrze- uśmiechnął się szeroko do mnie Eryk
-heh-zaczerwieniłam się i odwzajemniłam uśmiech
Robiliśmy prezentacje o Anglii, gdy czegoś szukałam zawzięcie w internecie on bacznie się mi przyglądał, nie pomijając żadnego szczegułu.

-co mi się tak przyglądasz?-zapytałam wgapiając sie w ekran.
-bo lubię-uśmiechnął się i zaczął szukać ze mną

Pod stolikiem trzymał mnie za ręke, którą wyrwałam ponieważ chciałam napisać coś na klawiaturze, wobec tego objął mnie ramieniem nawet nie zważał na to, że nauczycielka to widzi. Najwidoczniej nie zwracała nam uwagi bo wcale jej to nie zaskoczyło.
Siedzieliśmy na fizyce i rozwiązywaliśmy zadania.
-ej jak masz to 2?-zapytałam, nie byłam prymusem z fizyki..
-masz-podał mi zeszyt
kiedy byłam tak zajęta przepisywaniem, on całował mnie po szyi, czego od razu nie zauwazyłam.
-Eryk z Angelina! CO WY ROBICIE?! TAKIE RZECZY TO PO SZKOLE  A NIE!-wydarła się na nas nauczcielka, reszta klasy się śmiała.
Zaczęliśmy rozmowe.
-kto Ci się podoba-zainteresował się Eryk

byłam w trudnej sytuacji, nie wiedziałam co powiedzieć ponieważ gdybym powiedziała, że on ,wyszła bym na kretynke, jak powiem że nikt to zwątpi w swoje podrywy. Zmyślać też nie będę.
-chłopak-strzeliłam zaciesz-a tobie?

-dziewczyna-opowiedział z pogardą

Po czym spojrzeliśmy sobie w oczy i zaczęliśmy się całować.
-Aneglina i Eryk! Tego za wiele ! Marsz do dyrektora!-opieprzyła nas profesorka
Byliśmy w drodze do dyrcia..
-jeju Angi strasznie Cię przepraszam.. głupio mi, że przezemnie musimy iśc do dyra..

-daj spokuj, nie obwiniaj się, to był wpływ emocji z obu stron-posłałam mu uśmiech

U dyra...

-dzieńdobry-powiedzieliśmy jednocześnie

-dzieńdobry, co a raczej kto was tu sprowadza?

-pani od fizyki

-wobec tego co się stalo?-zapytał dyrtektor
-całowaliśmy się na lekcji fizyki-zawstydzony powiedział Eryk
-no nie ładnie, to poważne wykroczenie moi drodzy, ale dam wam tylko otrzeżenie, wiecie jakie są te nauczycielki, włos się jeży, ale postarajcie się panować nad emocjami na następny raz. Również byłem w waszym wieku i wiem co to znaczy wpływ emocji przy dziewczynie.-uśmeichnął się do nas

-dobrze-odpowiedzieliśmy

-teraz idzcie już na lekcje

Dyro okazał się być fajny gość, i wyrozumiały chyba nareszcie wiem o co chodzi z tymi sketowymi spodnami..

Na j.polskim strasznie rozmawialiśmy o niczym, zapadła cisza wszyscy na nas patrzą a Eryk dalej nadaje swoją gadke. Trzepnęłam go może troche za mocno w nogę, ale trudno..

Klasa wróciła do swoich zajęc a pani dalej prowadziła lekcje

-ałaa.. czemu mnie bijesz?-z zalem zapytał Eryk

-żebyś się zamknął..-szyderczo się uśmiechnęłam
-foch..

-jak chcesz- dałam mu buziaka

-no dobra nie ;d 

-no widzisz

Tak nam mijały dni w szkole...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika bystrzak.