od dzisiaj zaczynam HSGD :) postanowiłam to ! moje cardio to bedzie rower mam nadzieje ze pogoda juz gorsza nie bedzie... :)
wiem powinno sie od poniedzialku wiec dzis robie dzien drugi a wczorajszy oznacze jako niezaliczony nic sie chyba nie stanie zlego z tego powodu :) czuje sie troche lzejsza po tej chorobie chociaz waga pokazuje ciagle tyle samo, moze sie zepsula ? zobaczymy pierwszego :*
nie bede wliczac jablek i warzyw (poza ziemniakami) reszte owoców tak poniewaz uwazam ze ja moglabym zyc na samych owocach i to by nie mialo sensu a jablka zawieraja duzo skladnikow wspomagajacych odchydzanie i mozna zjesc ich nawet szesc dziennie :D
niewiem czy bede odliczac spalone kcal... moze te z roweru :) wszystko wyjdzie w praniu :*
Trzymajcie za mnie kciuki :D lece na korki :*