° P O D S U M O W A N I E °
Jutro Nowy Rok, także tego ten.. wzięło mnie na podsumowania :)
Początek roku, nowa stajnia w Kotowie, zapowiadało się nie najlepiej.. czyli kryzys jeździecki (zapewne jeden z wielu ;)), marznięcie z Basią na hali w -623425235*C itd. Parę nowych znajomości, wspomnień. Potem przyszła wiosna, wznowienie treningów, czasami z lepszym skutkiem, lecz zazwyczaj z gorszym.. ale nie poddawałam się, ćwiczyłam dalej. Doszło parę zawodów w roli obsługi. Parę spięć, nieporozumień, obgadywań.. Wakacje '12. W większości spędzone w siodle, z końmi.. W końcu zmiana stajni. I to zmiana stajni na taką, która po wcześniejszych wahaniach, niewiedzy, okazała się tą najlepszą e
Kolejne zgrzyty, nieporozumienia.. Ale o dziwo, w końcu zaczęło mi coś wychodzić. W końcu zaczęłam rozumieć to i owo, w końcu zaczęło wszystko iść w dobrą stronę.
Koniec wakacji. Jazda na Baffinie, wrednej małpie, ale na małpie, która mnie czegoś nauczyła..
Rozpoczęcie roku szkolnego, 3 klasa.. Pierwszy galop, pierwsze przełamanie po roku strachu, prób i łez przez pamiętliwy upadek, w końcu galop zaczął mi sprawiać przyjemność. W końcu poczułam to coś, po co warto żyć, po co warto stawać o 5 nad ranem, żeby tylko wsiąść na konia i popracować z nim.
Przeżyło się parę 18-nastek, jednych lepszych, drugich gorszych w skutkach.. Nadeszła moja 18-nastka.. urodzinowa jazda na Lady, najlepsza jazda od X czasu. Moja impreza 18-nastkowa, niezapomniana to napewno ;))
Widoczne efekty po zaledwie 3 miesiącach współpracy z p.Kasią w Idmarze e
Koniec I semestru, z niezbyt dobrymi ocenami.. ale jakoś to przeżyłam. Święta, święta i po świetach ;)
Na ten czas, niczego nie żałuje. Tych wypowiedzianych słów, czynów, posunięć.. No oprócz tych niewypowiedzianych słów, ale nie warto patrzeć w przeszłość..
Plany na Nowy Rok? Wnioski?
- nie być taką naiwną, łatwowierzącą,
- nie zakochiwać się tak szybko
- trzymać się swojego, nie ukrywać swojego zdania, najlepiej powiedzieć to w twarz, mówić to co myślę
- być bardziej spontaniczną
- bawić się nieźle w ferie w siodle z Baszką w Ustce ;)
- poprawić się w szkole w II semestrze
- nie patrzeć w przeszłość
- nie myśleć tak o tym "co ludzie powiedzą.."
Oby ten rok był jeszcze lepszy niż ten poprzedni :D
Dzisiaj jeszcze muszę skoczyć do biedry po jakieś żareło a o 19 na Czecha do Żuka, Gawrona, Surdyka, Zająca, Morek i Oli. Mieliśmy grupowo jechać na Ławicę na działke kogoś tam, ale zanim byśmy tam dojechali z Czecha... więc w sumie nie wiem co będziemy robić. Szykuje się sylwester w plenerze, jak to przeżyje i nie zamarznę to będzie git (y)
Także wszystkim życzę Szczęśliwego Nowego Roku! :)