125.

M A L W I N A
fot. Sandra Czekała
14 sierpień 2013r; Stajnia Idmar, Krajkowo
W tle (od lewej) : Łatka, Amelia, Natalia, Kasia, Jaga i nie pamiętam imienia xD

Dzisiaj zakręcony dzień. Tyle ludu na jazdach, bo trzeba było 3h jazd wmieścić w 2h i niektórych przepisać na inny dzień. Do tego konie jakieś nie w sosie, większość narwana i w ogóle. Siedziałam dzisiaj na Malwinie, w sumie niecałe 10 minut i przez te 10 minut zdążyłam prawie spaść i zrobić coś sobie z nogą. No super.. jeszcze tego mi brakowało, żeby teraz, miesiąc przed wyjazdem rozwalić sobie kolano, bo mam wrażenie, że coś sobie naderwałam od kolana w górę, ale mam głęboką nadzieję, że to nie to o czym myślę, bo chyba się załamię i będę mogła zapomnieć o jazdach na długo ... ale trzeba myśleć optymistycznie, że jutro przestanie boleć! bo musi ;d
Apropo Malwiny.. tak jak jej nie polubiłam w sierpniu, tak moje zdanie nie zmieniło się ani trochę. Chociaż może dzisiaj miała jakiś dzień, bo widać było, że nie chodziła trochę, ale i tak nie lubię jej za jej kłus xD Niby wygodna, ale strasznie wybija i w ogóle tak śmiesznie kłusuje, a o wysiadywanym można zapomnieć xD Ogólnie to Malwina postanowiła dzisiaj nagle wyrazić swoje zdanie, na temat galopującej Lady bez jeźdźca, którego zrzuciła w napadzie szału brykania, pokazując, że ona też chce się ze mną pobawić, a to uskakując, galopując i uskakując ... -.-
W poniedziałek again na Krajkowo. Tym razem wsiąde na godzinę, no chyba, że noga będzie boleć jak boli teraz, to sobie nie pojeżdżę, ale w sumie nawet nie będę narzekać, bo mam do wyboru Malwinę, Duke albo Femke.. więc jak już to wsiąde na Duke, ale już czuje w kościach, że to będzie masakra, bo nie chodziła z 1,5 tygodnia, tak samo jak Femke. No cóż.. najwyżej się pozabijamy :)))

A teraz idę spać, bo spanie do 8 to nie dla mnie. Zdecydowanie wolę spać do 11 :)

P Y T A N I A 

BLOOG.