Niech mi ktos pomoze,blagam...
jestem samotna,ciagle jem...slodycze,tluste,wszystko....czuje sie ze soba okropnie... nie mam juz motywacji do niczego,ani do nauki,ani do diet,nie znam umiaru jak zaczynam jesc to nie moge skonczyc...i to najgorsze,ze to z zalu...bo nie widze nic wiecej przed soba...niedlugo matura a ja nie mam motywacji...ciagle siedze sama w domu nie ma wokol mnie nikogo...nie chce obarczac wiecej swojego chlopaka moimi problemami... nie potrafie sie komunikowac z ludzmi...gorzej chyba nie bylo....i na domiar wszystkiego tyje...zapisalam sie znoiw na silownie ale co to da bez diety...czuje sie fatalnie...mysle o samobojstwie...dajce mi sil,dajcie... czasem juz nie mam stawac sily z lozka...wszystko mnie boli...to zle sie skonczy. . .
musze zrzucic cholerne 10kg do wakacji...musze... ;(
spasiona swinia..