zawsze gdy widzę dwadzieścia jeden (21) to moje serce zaczyna bić mocniej i gardło ściska się w tak charakterystyczny sposób, tak już chyba z przyzwyczajnia; ale zupełnie niepotrzebnie, bo po sekundzie niepewności przychodzi chwila utwierdzenia w beznadziejnej prawdzie.
bój się, bo nie znasz dnia, ani godziny, gdy koszmar powróci.