Dziś dzień był mega. Pierw wstałam - jak to każdy, i miałam mega zrąbany humor. Na szczęście wypad z gosś mi poprawił :* poszłyśmy na osiedle góra, w ramach zdjęć oczywiście. Byle nieźle. Natknęlismy się na koguta i kurę . Haha co oni wyprawiali szok xd po drodze do domu byliśmy wykończone . Humor nam poprawiły miny jakie robiliśmy hahaha - a propo już umiem xd . Potem miałam iść z psem ale gosi się nie chialo. To nic. Zrobiłam wjazd na lodo z natalia. Miało być fajnie a rękę zmowu zbiłam . Masakra. Mi jedynie czas umilił rozmowy z norbim i krystianem. Te dzieciństwo haha . Narka :) pozdro dla mojej :* goss