Nie postarał się dzisiaj ten aniołek...
Opowiem Wam historię.
Był sobie dzień i Paulina. Dzień zaczął się pochmurnie, ale Paulina nie zważała na to i była zadowolona, więc dzień sie zdenerwował i przynoiósł Paulinie ból i zdenerwowanie. Paulina z nadzieją na dobry humor poszła do szkoły. Ale dzień dalej się mścił. Znowu Paulina nie przejmowała się nieszczęściem, uśmiechała się. Dzień przyniósł Paulinie smutek i żal. Paulina była smutna...Dzień zadowolony powoli sie kończył a Paulina zaczęła się uśmichać. Dzień pozwolił Pulinie na odrobinę radości ale zostawił też dla niej smutek na wieczór.
Nigdy nie wybacze sobie mojej głupoty!