Czy widzicie te słońce za tym oknem?
Pewnie nad dachem stały piękne Cumulusy... LATAĆ!
Powiem Wam coś!
Gdy obieram sobie cele zwykle związane są one głęboko z moimi pragnieniami, marzeniami i pasją.
To bardzo motywuje.
Pamiętam jak w 1. klasie stwierdziłem, że aby dziewczyna mnie zauważyła nie tylko muszę błyszczeć charakterem ale również jakoś wyglądać. Więc się za siebie wziąłem.
Gdy leżałem na ławeczce w siłowni pod oknem to patrzyłem się w niebo. Odkryłem, że centralnie nad tą ławką biegnie nasz korytarz lotniczy. I to mnie jeszcze bardziej motywowało aby ćwiczyć(dawne marzenia o Dęblinie).
Wierzyłem w to co robie(i dalej wierzę). Wierzę, że stanę na Księżycu, choć dowiadując o tym się uśmiechasz. Uwielbiam te zdziwione twarze, gdy oznajmiam, że nie żartuję.
Marzyłem poczuć na własnej duszy jak to jest być sam na sam(z pomocą maszyny) z powietrzem. Myślałem, że pięknie, swobodnie i przyjemnie lekko. Wierzyłem, że polecę. I poleciałem. I wcale lekko, i tak pięknie nie było.
Może myślisz, że jak masz pieniądzę, to możesz wszystko. Ale jak ich nie masz to lepiej będziesz smakował tego co sobie wykreujesz i zrealizujesz. Tylko kreuj, myśl o tym i wierz. I spontanicznie odważnie wybieraj drogę, jaką do zrealizowania celu daje Ci świat. Odwagi!
Gadam jak jakiś autorytet. Nie nie jestem snobem. Nie czuję się tak. Coś przeżyłem i chcę abyś też potrafił wierzyć, że możesz.
Wracając do mojego marzycielstwa i celostawianiasobiestwa - Gdy już spełniłem swoje cele, to tak naprawdę wcale nie chciałem przy nich zostawać. Teraz chcę jeszcze więcej! Tak jak zjem jedną mini pizzę na zimno z keczupem w szkolnym sklepiku, to chcę wrócić na stancję i zrobić sobie coś jeszcze smaczniejszego. I zawsze coś do głowy wpadnie.
Chcę, myślę i odważam się! Bo "odważny nie boi się losu Ikara". Bo jak się będzie bał to nie dość, że mu nie wyjdzie, ale jeszcze straci możliwość dalszego delektowania się drogą do marzeń. Odwagi!
--------
Wymarzyłem sobie Ciebie! Ale tutaj nic nie musiałem robić. To wszystko podlega jakimś innym prawom. Nawet House(ze skrzypcami w tle) nie skojażyłby listy: "insomnia, heart disease, haemorrhage from necks' artery, bite to collarbone" z tym co się w nas, i między nami dzieje.
I jak już to wszystko sobie przetłumaczyłaś to biegnij do Taty! I się spytaj... :*
--------
Dawaj na ring... ;)