Także tego...
Ile żarcia, matko kochana xD To jest to, czego w Świętach nie lubię... Poza tym luz :)
Fajnie byłoby coś tu napisać, ale serio nie mam weny. Mogłabym spać cały czas...
W tym tygodniu już na 3 dni umówiłam się z Paty Paty, nawet planujemy wakacje... Ciekawie, ciekawie.
Podejrzewam, że do końca roku nie będę wrzucać żadnych notek, bo zwyczajnie nie chce mi się :P Więc już teraz życzę wam udanego sylwka. Obyście spędzili go lepiej ode mnie, w tym roku zostaję i zamulać będę w domu. Możliwe, że złączę się w tym zamulaniu z ludźmi w Vegas, wspólny bilard o północy, no naprawdę, gruba impreza...
I mam postanowienie noworoczne. Proszę się nie śmiać. Jeszcze nieoficjalnie, bo jeszcze mogę się rozmyśleć, ale...
W 2012 roku nie piję alkoholu.
(piszę to na trzeźwo, żeby nie było)
Pozdro, Miśki i Kociaki, have fun :)