kreeeeew <3
Hahaaa! Dzisiejszego dnia pierwszy raz oddałam krew w punkcie krwiodawstwa. Normalnie dumna z siebie jestem. Co prawda własny organizm zrobił mnie w przysłowiowe jajo, ale na szczęście jest Ktosia, która uratowała mi życie. Finalnie nie wiem, czy to dobrze czy źle, ale chwała jej za to ;P