Bounty, teraz głównie ona będzie tutaj gościć :) Pierwsze sesje za nami więc chwalimy się Wam pierwszymi efektami, mimo że słoneczko (jak zwykle) przeciwko nam to się udało :)
W ostatnim tygodniu w obroty poszedł Arys,smarkatek dokazywał i troszkę wyrosły mu różki, których trzeba się było pozbyć jak najszybciej i mnie przypadł ten zaszczyt. Po pierwszym dniu moje ręce wołały o pomstę do nieba, ale po trzecim już prowadzimy się na luźne linie,jednak nic tak nie motywuje jak postępy :) W nagrodę dostał babciny krupnik na obiadek! :)
Blanka w ostatnim czasie pracowała pod dziewczynkami, więc ja miałam okazję pobawić się z Bounty i co tu dużo mówić.... jest wspaniała! pewnie nie raz mi jeszcze podniesie ciśnienie, ale no cóż jak się kocha to i wkurzanie się jest fajne :) I zapomniałabym wspomnieć że dorobiła się nowego przydomku...Kokosanka vel Kokos! Więc ksywka trafiona w sedno!
When every star falls from the sky
When every ship is going down
I don't fear nothing when
I hear you say It's gonna be OK
*Cieszę się że o mnie myślisz przed snem, z taką świadomością łatwiej się zasypia :)
**Dobra przyznaję, jak mówisz mi że jestem ładna to jestem ładna bo taka się czuję...więc dalej możesz mi tak mówić no! :)
12 LISTOPADA 2018
16 SIERPNIA 2017
22 LIPCA 2017
14 LIPCA 2017
30 CZERWCA 2017
20 CZERWCA 2017
12 MAJA 2017
8 MAJA 2017
Wszystkie wpisy