Witaj, Droga Samotności.
Wreszcie to, co było jasne zostało rozwiązane: lepiej, gorzej ale zawsze jakoś. Nie mam na nic czasu, siły, rokłada mnie choroba, mam dość. Chcę wolnego, małej beztroski. Nie chce mi się nawet pisać i nie pytajcie mnie, dlaczego założyłam nowego fbl.
Dobija mnie Jego zachowanie, to omijanie mnie jak tylko się da i te Jego opisiki na gadu zawierające jakieś kiczowate pioseneczki o nieszczęśliwych miłościach i o narzekaniu na kobiety.Jestem wściekła, jak zwykle wszystko dzieje się niby z mojej winy.