ciekawa teza, wolalabym wierzyć ze tak jest.
to juz drugi miesiąc uczę się stawiac kroki we własnej ciemności, gasić pożary które sama wywołuje.
moim marzeniem - maszyna do transfuzji uczuć z krwi, tych wszystkich związków wywołujących śmo i śmamto.
eureka
im mniej myśle tym lepiej śpie, więc do dzieła.