Cześć Wszystkim!
Jak mijają chwile odpoczynku? Mi w sumie bez szału, aczkolwiek nie ma tak źle. Pustka zawitała w moim życiu conajmniej od dłuższego czasu, wszytko jest po prostu dla mnie obojętne. Wciąż ubolewam nad tym czego już nie mam, to co straciłam. Pozostała mi już tylko nadzieja, a marzenia są gdzieś w oddali. Na ogół jest bardzo dziwnie, tak chłodno. Mam wrażenie, że potarza się znów sytuacja sprzed dwóch lat..
Ale tym razem tak łatwo się nie poddam tylko pokaże, gdzie jest ich miejsce. Ludzie są naprawdę okropni. Nienawidzę ich za to. Ale to już inna kwestia. Teraz mam głowie mętlik. Nie umiem pogodzić się z faktem, że właśnie straciłam najważniejsze osoby w moim życiu. Starać się już nie ma o co, bo wystarczyło kilka prób, by przyświadczyć mi przegraną walkę. Nie lubię zmian, cholernie. Na jedno powinnam sobie odpuścić, bo w końcu ile można się starać? Tego poświęcenia było zbyt wiele, ale co się nie robi dla uczuć..
Ale z drugiej strony nie chcę niczego nowego, co spowodowało by, że ot tak zapomnę o chwilach, które wniosły wiele do mojego życia. Jak na razie patrzę jak Wszyscy brną do przodu, mają się po prostu świetnie! A ja? A ja stoję w miejscu. Jestem między młotem a kowadłem. Wciąż mam obrazy, które pokazują moją słabość.
Co do uczuć: One wciąż nie zanikają, nie dają mi spać i powodują, że po prostu tęsknię.
http://www.youtube.com/watch?v=M6MIDzlnAME
" Chociaż ranisz nie raz,
krople płyną z mych powiek.
Jedno wiem, Kocham się w Tobie.. "