Klasyfikacja. Oł je!

Oświadczam, że jest to jedyne zdjęcie na, którym obydwoje wyglądamy po ludzku.

Wniosek - nie róbmy sobie zdjęć.

Z nieukrywaną radością oznajmiam, że rozpoczęła się uwielbiana zarówno przez uczniów jak i nauczycieli pora roku, zwana popularnie KLASYFIKACJĄ SEMESTRALNĄ.

W trakcie owej klasyfikacji semestralnej, można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy. Będąc przekonanym, że posiadamy dwie piątki, zostajemy poinformowani, że to tak naprawde 1 i 3. Lub też nagle w rubryczce przy naszym nazwisku pojawiają się oceny, na które czekaliśmy od pół roku i okazuje się, że... tak! Zgadza się! Jesteśmy zagrożeni!

Co więcej nauczyciele dochodzą do wniosku, że niepytanie (zawsze zastanawiałam się czy pisze się to razem) i nie robienie sprawdzianów nie było jednak dobrym pomysłem, gdyż każdy z nas powinien teoretycznie mieć 3 oceny. Hmmm... Może czary-mary, skoro hokus-pokus nie zadziałało?

Klasyfikacja jest bardzo niebezpiecznym okresem. Podczas niej można nabawić się następujących chorób.

a) syndrom lunatyka

Obserwowany zwykle u osób, którym zależy na dobrych ocenach, a niezbyt mają ku temu zdolności. Decydują się więc na drastyczny krok jakim jest nauka w nocy. W rezultacie otrzymują ocenę niedostateczną. Dlaczego? Śpią kiedy są wywoływani do odpowiedzi, lub zamiast pisać sprawdzian, głośno chrapią z głową na stoliku, brudząc kartkę szminką.

b) nervicus omdlenicus

Zauważalny u osób zagrożonych z danego przedmiotu lub po prostu bojących się życia. Każda próba odpowiedzi prowadzi do ciężkiej nerwicy, co z kolei prowadzi do omdleń tudzież innych objawów zaburzonej fizjologii. UWAGA! Silnie zakaźna! Rozprzestrzenia się w tempie natychmiastowym, zaraz po wpisaniu do dziennika pierwszej oceny niedostatecznej.

c) make-up out

Powoduje samoistnie zmywający się makijaż. Naukowcy z najsłynniejszych firm kosmetycznych pracują nad opanowaniem tego wirusa i wykorzystaniem go w celu rozpoczęcia masowej produkcji kosmetyków zmywających się na zawołanie. Choroba wywoływana jest zwykle przez planctus (łac. - płacz) spowodowany z kolei niesatysfakcjonującym stopniem lub informacją o nieklasyfikacji. UWAGA! Wbrew pozorom wirus działa nie tylko u kobiet! Sama widziałam!

d) grypa

W końcu zima idzie, nie? Wirusy szaleją.

Jaki mamy z tego wszystkiego wniosek? Spakujmy swoje zabawki do plecaka, spalmy szkołę i pojedźmy trabantem do Tunezji. Skutek będzie identyczny jak przy jakimkolwiek innym działaniu. No może oprócz nauki. Ale czy ktoś tak naprawdę ma zamiar się uczyć? 

No dobra. Ok. Przyznaję. 

Tylko ja nie mam zamiaru.

Bycie inną sprawia mi niebotyczną przyjemność.

P.S. Nie wiem czemu te literki są takie małe. Ale przynajmniej choć raz zmieściło mi się wszystko co chciałam napisać.