Muszyna.
Wyszłam.
I co z tego? To z tego, że ledwo postawiłam nogę za progiem, już nic nic mi się nie chce. Najchętniej znowu zamknęłabym się w domu aż do piątku. Nie, to chyba jednak nie moje fanaberie i niezdecydowanie. To to chyba akurat każdy ma. Lub miewa.
Oczekują ode mnie założenia jutro spódnicy. I to galowej. Tere -fere. Po moim trupie.
Wiedzieliście, że najsłynniejszymi mordercami w historii były kobiety? I to trucicielki. I że potrafiły zabic nawet do 3000 osób. Nie wiedzieliście, co? Ja też nie. Zostałam o tym poinformowana na dzisiejszej chemii. Dokładniej dotyczyło to tematu aktywności metali w układzie okresowym.
Idę oddawać się słodkiemu lenistwu, w ramach wykorzystywania ostatniego dnia "okresu ochronnego" w szkole.
Chyba skończy się to obejrzeniem po raz setny "Dzwonnika z Notre Dame".
A co tam!
Tak, zgadza się. Nie myślę. Tak, zgadza się. Gadam bez sensu.
---------------------------------------------
"Nie, nie mam schizofrenii. Miewam natomiast objawy kleptomanii. Zwłaszcza w kwestii broni i niebezpiecznych przedmiotów."