Na zdjęciu Accipiter
W dzisieszej notce chciałem wam przedstawić pewna teorię. Może niektórzy z was już ją znaja.
Teoria ta dotyczy roku 2012. Taak apokalipsa itp. itd. Tylko większość ludzi nawet nie wie jak to się stanie.
Zacznijmy od początku...
Każdy zielonogórzanin wie o istnieniu kościoła pw. Ducha Świętego. Nie każdy jednak przypatruje się mu dokładnie a tym bardziej dzwonnicy, która została całkiem niedawno dobudowana. Otóż na tej dzwonnicy znajduje się krzyż. Wiem, że nie jest w tym nic dziwnego, ale ten krzyż różni się od każdego innego. Gdyby popatrzeć na niego trochę bardziej abstrakcyjnie zauważymy, że wygląda on jak rękojeść ogromnego miecza który jest wbity w ziemię. Tak właśnie jest. Wszystko to dlatego, iż w tym oto kościele znajduje się sekta, która pilnuje tej broni. Zgrupowanie to wierzy w legendę o Giewontach. Mówi ona o tym, że gdy na świecie będzie się źle działo, Giewonty powstaną i wytną w pień wszystkich mieszkańców Ziemi. Stanie się to dokładnie 21 grudnia 2012, gdyż to właśnie w ten dzień kończy się kalendarz Majów a rozpoczyna się kalendarz Czerwców, którymi są Giewonty. Część z nich przybędzie do Zielonej Góry aby zabrać miecz, natomiast druga część pojdzie do Warszawy, gdyż tam na jednym z kościołów znajduję się celownik do ich armaty, którą wezmą ze sobą z domu. Trzeba również pamiętać, że Giewonty bardzo szybko się poruszają, gdyż podróżują oni na swych niewidzialnych, ogromnych żubrach, Giewonty bedą bezlistosne dla wszystkich oprócz Falubazu i jego wyznawców. Twierdzą one, że te osoby potrafią żyć z nimi w zgodzie i bardzo niesłusznie było by ich zabijać. Po wymordowaniu całej populacji na Ziemi giewonty będą żądzić tą planetą. Będą się również niesłychanie szybko rozmnażać gdyż są oni obojnakami co skutkuje tym, iż bedzie ich coraz więcej. Tak oto skończy się panowanie ludzi...
Pzdr.
Aquila