miałam dzisiaj taaaką ochote zjeść tego darmowego loda od Seby, a tu sie okazuje, ze to taka dupna lipa. nie kupił nam lodów. :( i jeszcze cały czas żydził od nas.. pff..
potem na pocieszenie chciałam sobie zajebać telefon i klucze Patryka, mogłabym się kiedyś do niego włamać i splądrować dom, ale niestety się skapnął. no i też dupa.
a Kukuśce znowu włączyło się marudzenie.
i ogólnie dupa. dupa.dupa!
ale lubie tą dupę. (;
Branoc Robaczki. *;