Piękny zachód słońca. Zdjęcie zrobione przed spacerem, 2 dni temu.
Oknińska teraz siedzi w domu, bez prądu, czeka na możliwośc napisania notki, o tym jaki to zły dzień dzisiaj był. Ja sobie daruję, bo bym musiała opisywać i dzień wczorajszy. Oby jutro było lepiej. Potrzebuję sprawnego roweru i wycieczki do Liwu.
Short text, I hope you understood. :P
Jaka piosenka na dzisiaj? Myslę, że Tuesday's gone, bo cieszę się, że paskudny wtorek już w zasadzie minął. Ale nie mów hop...
I am so fuckin' glad, that Tuesday's gone.