Nikt by nie uwierzył, jakie mnóstwo łez mieści się w kobiecych oczach.
Bo po co.
________
Poniedziałek, na 12.
Mieliśmy tyyyyyle czasu.
I co?
I Marsa 30! Trzydzieści!
Bo na spontana.
Miałam ochotę zamordować, ale wszyscy żyją.
W końcu mamy interneta. Och i ach.
Pingu milion?
I co z tego. :)
Było ładnie. Zrobiliśmy bałagan.
Mistrzostwo.
Ale mamy przecudną pościel!
Przecudną!
_______
Aaa!
Chwalę się.
Pan Karol oberwał.
Bidulek.
Polecam teczki z Netii.
Dobre do wszystkiego.
Serio.
________
Pani M. wraca.
W końcu.
Bo tak jakoś nudnawo.
Smutnawo nawet.
_________
A wszystkim Pannom Julitom.
Albo Paniom.
Jak to brzmi, Julitom.
Miłego minionego dnia.
_________
Kolacja.
Krewetki.
Amen.
________
Nienawidzę przeprowadzek.
<3