Wiem, że to bez znaczenia.
Wielbię Cię za tamto, ale wielbię Cię tez za ten niedawny sen, bo jesteś tam prawdziwy, wielbię Cię za to, że ze mną wytrzymujesz. Obiecuję, że nie wyskoczę już z żadnym wyznaniem, dziękuję, że mimo wszystko chyba chcesz, bym była Twoją koleżanką. W sumie to najlepsze, co mnie w życiu spotkało. Staram się jak mogę być najlepszą koleżanką, jaką mogę, bo wielbię Cię. Tylko proszę Cię, nie odchodź już, nie znikaj, ja wtedy umieram. Jestem Twoją koleżanką. To zaszczyt.
Dziękuję,
naprawdę dziękuję.
I wiem, jak Cię to wpienia, ale nie jestem w stanie inaczej tego wyrazić.