Nie da się uciec przed systemem, a sam system nie podnosi jakości życia.
Prawdą jest to, że bez systemu życie nie miałoby jakości.
System można nadgonić, można iść z jego prądem, ale systemu nie można wyprzedzić.
Nieliczni wleką się pod prąd.
Niedługo.
System z czasem ich pożera.
W szarych, kanciastych budowlach rozprzestrzenia się pleśń.
Powstaje z pary, para z oddechów.
Z piersi zdeptanych przez system.
Mogłabym się naćpać i mieć wbite w system.
Pieprzyć was wszystkich.
Czekać ciągle na kolejną porcję nieświadomości.
Ale to nigdy nie sprawi, że będzie ok.
Pierdolenie.
Użytkownik bleeeech
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.