No zleciało to wszystko nawet. Te całe wakacje, Woodstocki, wesela i takie tam.
Na zdjęciu człowiek zdecydowanie nietuzinkowy, niesamowity i jedyny w swoim rodzaju, czyli nasz wspaniały Hajer, będący sam w sobie już całą filozofią i niedefiniowalnym stanem umysłu. Jednakże funkcjonują pewne pojęcia nieoderwalnie z nim kojarzone jak kaszkiet, alkohol, kocyk, chaszcze...
No i niesamowita zdolność do odrywania się jego umysłu od świata rzeczywistego oraz jednoczesnego zachodzenia w interakcje z tym rzeczywistym. Jeśli ktoś nie zna tego człowieka, to ciężko będzie mi to wytłumaczyć, ale mogę z miłą chęcią podać pewne przykłady jego abstrakcyjnej logiki.
Zaznaczam na wstępie, iż Hajer studiuje filozofię.
Ostatnio Hajer stworzył nową teorię na temat kosmosu. Mianowicie jeżeli wystrzelimy lustro z prędkością światła w przestrzeń kosmiczną, to będziemy mogli zobaczyć w nim przeszłość.
Jednak o wiele ciekawszą była teoria na temat całęgo wszechświata, jego powstania i czasu kiedy to nastąpiło. Niestety nie pamiętam dokładnie jak to było. No cóż, w każdym bądź razie Hajer na kuzyna Pawła i razem z nim mają zespół. Co do naszego zespołu to nawet się całkiem fajnie poukładało ponieważ mamy możliwość grywania właśnie u Pawła - dzięki temu możemy robić próbę ile chcemy praktycznie i mamy za darmo. W dodatku znaleźliśmy drugiego gitarzystę i basistkę, więc skład jest kompletny. Nawet ruszyliśmy już jakoś z tworzeniem własnych rzeczy. Są już jako tako dwa kawałki zrobione całkiem w miarę. Zobaczymy co z tego wyjdzie dalej, ale jak na razie jest całkiem w porządku.
Naszą kochaną trójkę trafił szlag, więc zimę przyjdzie nam spędzić "U Edka"
A poza tym wiele się nie zmieniło nawet można rzec, że jest po staremu.
Piątek jest, trzeba sprawdzić czy ktoś dzisiaj siedzi na Olszynach pod mostem.
W sumie tam zawsze ktoś siedzi.