Och och och, na joemonsterze coś ugryzło Michaela Palina w sutka i to nie byłam ja. Jakie to smutne. Hmmm, chyba już było to tragicznie przejarane zdjęcie. Nie pamiętam. Nic nie pamiętam. Nie pamiętam, na jaki temat muszę zrobić na jutro referat na literaturę. No nic, będziem improwizować.
Albo nie, zajmę się opracowaniem ścieżki dźwiękowej do czytania wierszyków (jak to profesjonalnie brzmi!). Do najbardziej wzruszającego wierszyka puszczę Closer NINów razem z teledyskiem *złowieszczy chichot*
A tak w ogóle! to wczoraj sobie przypomniałam o tym, że Damon Albarn ma nieziemski głos <3