Natalia Gomez.
Na paradzie było fajnie więc można zaliczyć ją do udanych, ludzie się bawili, machali naszym plaktami i zdjęciami co dawało nam jeszcze większej siły na scenie. Co prawda była trochę dłuższa niż mówili nam organizatorzy, ale ja jestem szczęśliwa. Po całym koncercie bo można to tak nazwać poszliśmy do samolotu, zjedliśmy pizzę i obejrzeliśmy jakąś komedię. Jednym słowem było wesoło. Z tego co wiem od Justina o godzinie szóstej będziemy już w Toronto czyli, że o wpół do siódmej będziemy z tamtąd wyjeżdżać więc zapewne będziemy w domu koło godziny dziewiątej, albo może przed. Po dwóch godzinach poszliśmy do kabiny spać, rozebrałam się i wskoczyłam do łóżka, zasnęłam po kilku minutach. Przebudziłam się około drugiej w nocy i zauważyłam, że Justin nie śpi więc zawołałam go zaspanym głosem i poklepałam miejsce obok siebie. Położył się, przytulił mnie do siebie i zasnęliśmy.