dobra, moje najnowsze dzieciątko (tatusiem jest Jullq :*) - cudowny helix, który miał być daithem, ale ojciec za dużo wypił i przebił po drugiej stronie. no ale cóż. każda matka kocha swoje dziecko bez względu na to, jakie jest! :D
ha, poza tym to chyba fajnie jęczę, kiedy mnie przebijają! i mocno krwawię.
"jesteś śmieszna" (zdanie dnia).
co do zdjęcia, obiecałam, że wstawię, to wstawiam :)
hmmm, jeszcze tylko 4 kolce i daje sobie spokój z dziurawieniem (na razie) :D
go vegetarians!