Tak późno się zorintowałam...
Pozwoliłam Ci odejść...
Codziennie myślę o Tobie i nie mogę zapomnieć.
Byłeś najlepszą rzeczą jaka do tej pory mnie spotkała.
Chciałabym żeby było tak jak dawniej...
Ale nie mam odwagi.
Czy to wszystko ma snes ?
Myślę, że ty już zapomniałeś o mnie...
A ja wciąż coś do Ciebie czuję.
Niby czemu to była moja wina do cholery ?
Mimo wszystko ja cały czas ....
Nie ważne, po co robię sobie nadzieję ?
To już nie wróci...
_________________________________
Powoli wpadam w jakiegoś doła -,-