photoblog.pl
Załóż konto

Tysiąc myśli i żadna nie poskładana.

I nie ma w tym nic poza fizyczną pasją. Lubię to ciało, lubię je gdy jest, lubię, gdy się napina i drga pod moimi palcami. I nie ma w tym intelektualnej miłości, ani grama, ani krzty. Brak mi tego... wielowymiarowego postrzegania, chęci poznania i zgłębienia. I nie wiem tak na prawdę, czy to moja blokada, czy tam na prawdę nic nie ma.

 

Ucałuj mnie swoim umysłem, rozkochaj słowami

na piersi swej pozwól złożyć ciężar mojej jaźni.

 

Trzysta pięćdziesiąt lat koszmaru...

 

To tak, jakby iść wzdłuż wysokiego muru i słyszeć, jak po drugiej stronie niezliczoność głosów dyskutuje, kłóci się, rozprawia, domniema i mówi w każdy sposób, lecz gdy sięgniesz wzrokiem ponad szczyt - po drugiej stronie nie ma nic poza tą rozsnuwającą się ciemnością.

 

Nie wyciągaj w tamtą stronę ręki, bo sparzysz się tym martwym ogniem i porazi cię do głębi.

Dodane 3 KWIETNIA 2020
277