Zwykło się mówić, że przyjaciele to takie aniołki bez skrzydeł...
Ja mam wersję PRO przyjaciół :D ...jak widać na załączonym zdjęciu :)
Zresztą, Dusia zawsze była wyjątkowa i równie dobrze mogłaby być diablicą... :) ... albo kimkolwiek sobie wymyśli :)
W każdym razie ta moja anielica obchodzi dziś 20. urodziny, co oznacza ni mniej ni więcej, tylko to że przechodzi na złą stronę mocy i staje się pierwszą DZIESTKĄ w naszym wąskim gronie Zajekurwabistych dziewczyn :D Oczywiście dziestka nie oznacza, że zabierzemy jej status „prawie dorosłej”.. o nie... po co?
Przecież to chyba o to w życiu chodzi, żeby umieć chlusnąć kogoś wiaderkiem pełnym wody, pobiegać boso w błocie czy przykleić magicznego jednorożca do maski jako jaguara :)
Dusia, WSZYSTKIEGO NAJ!
W sumie mam dla Ciebie okrojone życzenia – bądź tak cudowna jak jesteś.
Gdyby na świecie było więcej osób takich jak Ty, to nie tylko byłoby weselej, ale po prostu lepiej by się żyło... :* :* :* :* :* :*
Dziękuję za Twoją przyjaźń, bo to jedna z najlepszych rzeczy jakie mnie w życiu spotkały.