photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
atryBUTY kobiecości...
Kategoria:
Wymownie....
Dodane 3 CZERWCA 2007 , exif
102
Dodano: 3 CZERWCA 2007

atryBUTY kobiecości...

Ostatnio zaczęłam się interesować czy to, w co się ubieram do siebie pasuje - / Aga jest świadkiem :) / Zapuściłam też paznokcie i regularnie je maluję / teraz Kasiulka poznałaby że ręka na zdjęciu jest damska :) / Poza tym chodzę od czasu do czasu w spódniczkach, bo tak podobno wyglądam bardziej dziewczęco. Na imprezy robię sobie makijaż, taki normalny, a nie tylko tusz + błyszczyk... Aga mówi, że ładnie :) Kupiłam sobie nawet buty, obcas ma 10 cm... i co niesamowite są naprawdę wygodne. Niedawno przetańczyłam w nich całą noc i nie narzekałam. I tak się zwyczajnie zastanawiam co świadczy o tym, że jest się kobietą i dlaczego łażenie po drzewach nie jest uznawane za kobiece? Albo rozciągnięte swetry? I czemu bardziej kobiece są stringi skoro ja lubię boxerki? I dlaczego cukierkowe kolory, jeśli ja przepadam za brązami i czarnym? I czemu powinnam się bać jeździć sama kolejką w nocy? I w ogóle po co mam sprawiać wrażenie kruchej i delikatnej jeśli umiem sobie sama poradzić? A co do wyglądu.... Czy żeby być kobiecą trzeba być wysoką jak Beyonce, mieć szczupłą sylwetkę jak Gisele Bündchen, śmiech jak Doda, biust jak Pamela, ruchy jak Shakira, pupę jak Kylie Minogue, brzuch jak Jessica Alba, usta jak Angelina Jolie, do tego latynoską krew, ale urok azjatki, długie pomalowane paznokcie i zawsze ładnie ułożone włosy? Oh Gashhhh.... Jak dziewczyna jest ładna to chwała jej za to – / tak na marginesie, ostatnio się pokłóciłam z koleżankami na studiach o to, że Shakira i Beyonce podobno nie są sexowne! Jak nie są! SĄ! / A co jeśli dziewczyna nie spełnia wszystkich kryteriów z powyższej listy? No nic tylko się powiesić! Facet zaczyna kręcić nosem, kobieta cała w kompleksach i jak ma się niby czuć atrakcyjna? Rzeczywiście, lepiej żeby na romantycznej kolacji w wytwornej restauracji kobieta zamówiła dietetyczną sałatkę i szklankę wody, a podczas wycieczki po Paryżu więcej czasu spędzić patrząc jak laska zmienia stroje niż podziwiając to, co znajduje się dookoła. W ogóle na taką kobietę najlepiej tylko patrzeć... Szkoda słów... Tak mnie jakoś naszło... "- Uważaj, bo złamiesz sobie paznokieć. - Jak się złamie, to odrośnie... w końcu po coś są ;) - Cieszę się, że masz takie podejście" Ja też się cieszę. Amen

Komentarze

agnsssa ....atryBUTY...kobiety..moga byc wszelkie...jest nadawca i odbioraca...i na każdego dziala różny kod i sygnał...każdy facet zwraca uwage na co innego...ale prawda jest taka ze 99%to wzrokowcy..jesli liczymy na 1%tych co patrzy na co innego...to bedzie ciezko..ja preferuje nie patrzec...nie szukac...poprostu życ..bez właczonych sonarów..typu czas mi ucieka...z reguly im wiecej sie angażujemy mniej wychodzi..a z facetami tez im mniej zwracasz uwage tym bardziej go to wkurza..bo oni lubia byc dla nas ważni..i trzeba im to mowic byle nie za czesto bo beda tego nadużywac..co do mojej wczesniejszej"nadinterpretacji"podobno..chodzilo..o to mi ze..trzeba miec RESPECT..do siebie samej i swiadomosc iz nasze "piekno"jest rózne..i te ATRYBUTY..trzeba znac swoja wartosc..jesli sie sama nie szanujesz zaden facet nie obdarzy cie szacunkiem..powiedziala babcia...i ja jej wierze...
06/06/2007 10:36:18
bittersweetchocolate
"W prostym słowie jest moc, której nie ma w ciśniętym kamieniu" ... tak kiedyś napisałam i proszę Cię przeczytaj to zanim napiszesz taki komentarz.
04/06/2007 21:12:49
bittersweetchocolate Agnsssa może się mylę, ale trochę przesadzasz, nawet trochę bardzo. I trochę nadinterpretowałaś temat. A co do Twojego komentarza - nie uważam się za ładna... Mam sylwetkę jak Ania, śmiech jak Ania, biust jak Ania, ruchy jak Ania, pupę jak Ania, brzuch jak Ania, usta jak Ania, krew jak Ania i urok jak Ania... i nie ma w tym nic wyjątkowego. Jednym się to podoba, innym nie. W tym tkwi sekret przyciągania damsko-męskiego. Dziewczyna nie musi mieć określonego wyglądu, żeby się podobać facetowi i żeby ją poKochał. Istnieje mnóstwo szczupłych lasek, które nie mogą znaleźć Miłości i równie wiele takich, które nie są tak szczupłe, za to sa cholernie szczęśliwe w związkach.
A co do spraw łóżkowych... To, że zgasi się światło nic nie zmieni... Wzrok to nie wszystko... dotyk, zapach - to nie zniknie po zgaszeniu światła. Ja uwielbiam kiedy światło jest zgaszone, praktycznie nic nie jest mnie wtedy w stanie rozproszyć, wszystko mogę odczuwać dużo silniej.

"W prostym słowie jest moc, której
04/06/2007 21:09:24
agnsssa HALO HALO...jeszcze ja....AGNSSSA...ja chce dodac..ze tak jak KASIA ANIA SNOW i JA jestem ładna i mądra..zapraszam na byly blog...hehe...i tak jak one mysle ze szkoda czasu na frajerów...czyż zycie nie jest za piekne...na czekanie az urosną NAM..ROGIII>>>>hehe...pewne...tematy trzema umiec olac..a jak niektore Panie maja problem..ze chlopak idac z nimi do WYRA gasi swiatło..to cieszymy sie ze to nie my:)prawda laski....nie ma to jak 2w1 ..tak btw..małe jest piekne }:->..kisski dla wszystkich independent lasek:)podrowkka Choco..
:*
04/06/2007 20:38:05
~mistiqe Aniu: Kobiecość to jest wyważenie tego co jest w środku i tego co jest na zewnątrz. Nie rozumiem dlaczego kobieta piękna w środku ma być niezadbana na zewnątrz... Dla mnie to jest trochę oszukiwanie siebie i innych, albo kompleksy... Przecież to co mamy na sobie ma pokazywać naszą osobowość, a wystający brzuch, grube uda, albo pryszcze raczej tego nie pokazują, ani nie dodają nam uroku... to po co to eksponować, skoro nam to w żaden sposób nie pomaga, często przeszkadza, ale jest i musimy to akceptować? Wystarczyłoby trochę wysiłku i każda kobieta bez względu na rozmiar ciuchów mogłaby być piękna i pokazywać to co ma piękne...

Pezet: Co to jest męskość? Napewno nie jest to śmierdzący, nieogolony facet siedzący na kanapie z piwem i oglądający mecz bokserski, nawet jeśli jest wykształconym, inteligentnym człowiekiem... ;) Wyważenie osobowości i wyglądu zewnętrznego jest wg. mnie tak samo ważne jak u kobiet ;) to tyle ;)
04/06/2007 20:30:27
bittersweetchocolate AAA... a ja przepraszam, bo mi komentarz PIENKA umknął w lawinie tych dłuższych :D
No więc - albo na obcasach, albo wcale ! :P Foch!:D
04/06/2007 19:38:21
~pezet Nawiązując jeszcze do Twojej wypowiedzi (Mistique) ... Czy jest w takim razie Męskość ? Umiejętnością nieprzejmowania się swoimi niedoskonałościami ? :D
04/06/2007 19:31:27
~pezet ..Aga, zaciekawiła mnie Twoja wypowiedź ... pewnie dlatego, że ja w życiu bym tak nie pomyślał o "kobiecości" ... Dla mnie na słowo "Kobiecość" składa się wiele czynników.. nie potrafię jednoznacznie określić, czy jest to rozmiar biustu, kolor oczu, wzrost, długość nóg (:D), czy jeszcze coś innego.. To jest wszystko razem siedem razy zmiksowane, doprawione odpowiednią mową ciała, uśmiechem a przy bliższym kontakcie - podgrzane barwą głosu... Niejednokrotnie widywałem dziewczyny ubrane w zwykłe spodnie, bez wymyślnych makijaży itp .. a które mimo wszystko promieniowały taką..wrodzoną, magnetyzującą kobiecością :)
04/06/2007 19:26:52
bittersweetchocolate A ja muszę wreczcie zainwestować w buty do tańca :)
Tak w ogóle to wszystkim dziękuję za takie wyczerpujące komentarze:D Nie wiedziałam, że buty mogą wzbudzić tyle emocji :D

A teraz do poszczególnych osób:

jaaaa:
miło mi :)

pezet:
jakoś musiałam :D

kasiulka:
buty do tańca, które sobie upatrzyłam też są złote i też zapinane w kostce LOL

sn0w:
Gabi dziś powiedziała mi dokładnie to samo:)

sikorka:
Skoro tak napisał tzn że zdaje sobie z tego sprawę, ale nie możemy wymagać od niego, że to się zmieni:) To, że zauważył taki fakt powinno nas całkowicie satysfakcjonować:D

norvaysweeiser:
Dogadałbyś się z mistiqe :) Widzę, że oboje znacie się na modzie :D

mistiqe:
..ta konkluzja o budowie anatomicznej dziwnie zbiegła mi się w czasie z artykułem o transseksualizmie :D
.. no i moim skromnym zdaniem kobiecość to jest właśnie to coś w środku, a nie na zewnątrz:) ... ale wiesz, że my na wszystko mamy inne poglądy :* :* :*
04/06/2007 19:26:44
~mistiqe Obiektywnie ocenić co warto podkreślić, a co nie jest takie super atrakcyjne i umiejętnie to ukryć... I wg. mnie to jest właśnie ta tak sławna kobiecość ;) Nagrodą, za to, że poświęcimy trochę naszego cennego czasu na dopasowanie stroju do swojej figury i osobowości będą aprobujące i zachwycone spojrzenia przyjaciółek i faceci nie szczędzący nam komplementów J

PS: Beyonce nie jest seksowna :P Shakira tak :P też bym się z Tobą o to spierała :P
04/06/2007 19:04:30
~mistiqe "Ostatnio zaczęłam się interesować czy to, w co się ubieram do siebie pasuje - / Aga jest świadkiem /" - No jest ;)

"Na imprezy robię sobie makijaż, taki normalny, a nie tylko tusz błyszczyk... Aga mówi, że ładnie" - Ładnie ;) szkoda, że nie malujesz się na codzień to trwa tylko 10 minut ;)

"I tak się zwyczajnie zastanawiam co świadczy o tym, że jest się kobietą" - myślę, że o tym, że jest się kobietą świadczy budowa anatomiczna :P a tak serio, to mi się wydaje, że o byciu kobietą kobiecą świadczy nie rozmiar ciuchów, biustu, albo tyłka, tylko to, że potrafimy pokazać to co jest w nas piękne(nie tylko w środku) a zatuszować to co nam się nie podoba. W tym momencie niektórzy się mogą oburzyć i powiedzieć "Jak to? Przecież to jest brak akceptacji własnego ciała, jak się chce coś tuszować, albo ukrywać" A gówno prawda :P właśnie, żeby umieć ukryć to co nam się w sobie nie podoba trzeba mieć doskonałą świadomość własnego ciała.
04/06/2007 19:04:10
norvaysweeiser święta racja! A zdjęcie super...bardzo sexy. Buty są dopełnieniem kobiecego stroju i podkreślają charakter kreacji do której są dobierane... Często to właśnie buty (zazwyczaj w parze z odpowiednią torebką) pozwalają wydobyć niezwykły urok z początkowo "zwyczajnej" sukienki... Ale co ja tam wiem, jestem tylko facetem... Pozdrawiam!
04/06/2007 13:57:10
~pienk ja paznokci nie maluje, nie zapuszczam i raczej nie lamie :D
hmm... 10 cm wyzsza? to juz chyba mnie przeroslas... nie chce Cie takiej ;P
04/06/2007 12:27:14
~sikorka Kiedyś w pewnej książce (o dziwo - napisanej przez mężczyznę!) przeczytałam następujący fragment:
'Mężczyźni wolą kobiety ładne niż mądre, ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie'. To wiele wyjaśnia :D Pozdrawiam :)
04/06/2007 11:19:49
sn0wflake buty od przodu nie w moim typie,tył całkiem najs ;)
a co do notki...najlepiej znaleźć złoty środek.
a ja mam paznokcie króciutkie...za to zawsze pomalowane na jakiś dziki kolor ;)
03/06/2007 23:54:30
kasiulka tez mam szpileczki 10cm :D i sa super! :D
a te buty najs, ale ja se inne chce kupic :D tez z odkrytymi palcami ale takie bardziej delikatne :D zlote bym chciala :D z paskiem na palcach i na kostce zapinane ah ahhh :D jak Kylie Minogue :D miala w jakims teledysku, spinning around czy cos aaahhhhhhhhhh [serduszka]
03/06/2007 22:33:28
~pezet potwierdzam, w bucikach poczynas sobie całkiem nieźle :D
...co do makijażu... jak już wspomniałem wcześniej.. skutecznie udało Ci się odwrócić uwagę od złamanego paznokcia.. ;)
03/06/2007 22:01:29
~jaaaa uwielbiam Cie i Twoje podejscie :D
03/06/2007 21:26:38

Informacje o bittersweetchocolate


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24