Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy.
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy.
Życie powinno się przyjmować jak wystrzał fajerwerków... Ryzyko kontrolowane, a jednak potrafi zjeżyć włosy na głowie... sporo huku, dużo błysku, nutka zaskoczenia, zachwyt efektem, zdziwienie rozmachem, podziw nad pełnią palety kolorów. Zanim zgaśnie jeden fajerwerk już pojawia się kolejny, następny i jeszcze jeden... Całe mnóstwo, niektóre wywierają większe, niektóre mniejsze wrażenie. Niektóre zapamiętujemy na dłużej i chcemy mieć utrwalone, inne przechodzą prawie niezauważone w tłumie innych. Każdy z nas ma jakieś swoje ulubione, które wywołują drżenie serca i uśmiech na twarzy. Wszystkie znikają, żadnego nie da się zatrzymać, po każdym zostaje tylko chmurka dymu i ulatniający się zapach.
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy.
Ważnych jest kilka tych chwil, tych na które czekamy.