Nie ma zbyt wiele czasu, by być szczęśliwym. Dni przemijają szybko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpisujemy marzenia, a jakaś niewidzialna ręka nam je przekreśla. Nie mamy wtedy żadnego wyboru. Jeżeli nie jesteśmy szczęśliwi dziś, jak potrafimy być nimi jutro?
Wykorzystaj ten dzień dzisiejszy. Obiema rękoma obejmij go. Przyjmij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, powietrze i życie, jego uśmiech, płacz, i cały cud tego dnia. Wyjdź mu naprzeciw.
---== Phil Bosmans ==---
Czym jest czas? Ile mamy go jeszcze przed sobą w tym życiu? Czy powinien nam coś dyktować? Czy to on rządzi nami, czy to my nim? Czy w jakikolwiek sposób nas ogranicza, czy jest tylko pretekstem dla ograniczeń, które narzucamy sobie sami? Dlaczego tak różnie się do niego odnosimy? Dlaczego kiedy ludzie są młodzi mówią sobie "mam jeszcze całe życie żeby to zrobić" zamiast robić to, czego pragną od zaraz? Dlaczego kiedy stoją na półmetku życia mówią "...jeszcze zdążę, teraz są ważniejsze rzeczy" i oddalają się od swoich marzeń?... Oddalają na tyle, że kiedy ich życie się kończy mówią sobie "...już za późno..."... i tracą... tracą wiarę, nadzieję i poczucie wartości własnego życia... A przecież do ostatniego tchu mamy szansę coś zmienić, wystarczy chcieć i się odważyć... Wszystko i zawsze zależy tylko od nas... i jeśli jest choć cień nadziei, / a zawsze jest :)/ , a nam na czymś zależy... WARTO próbować...
Tak, żebyśmy na koniec wędrówki mogli obejrzeć się za siebie i powiedzieć "Bywało różnie, jak to w życiu.... ale nie żałuję i gdybym mógł przeżyć życie jeszcze raz niczego bym nie zmienił"...
.... z życzeniami by niczego nie żałować, a czas wykorzystywać do maximum ;) :*