photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
---===Czaruś, Maciuś i Ań===---
Dodane 29 LUTEGO 2008 , exif
32
Dodano: 29 LUTEGO 2008

---===Czaruś, Maciuś i Ań===---

Zacznijmy od tego, że jak wrzucałam zdjęcie włączyło się to: 'Cause I need you And I miss you And now I wonder.... If I could fall Into the sky Do you think time Would pass me by 'Cause you know I'd walk A thousand miles If I could Just see you Tonight ----------- Czwartek, godzina 6.48 - Cześć, wstawaj... - Cześć, tęsknię... - Oooo... Mam złą wiadomość... - Nie będzie Cię na weekend? - ..... Nie wiedziała skąd przyszła ta myśl. Nie pomyliła się jednak- nie przyjedzie. Czekała na ten weekend, nawet nie tyle na weekend co na sam piątek na ten moment spotkania. Miało być inaczej lepiej niż tydzień wcześniej... Miało być więcej czasu razem, a nie będzie go wcale. Przypomniała sobie jak rozmawiali przy pożegnaniu kilka dni wcześniej: - Za 5 dni się zobaczymy. - Za tydzień ... I będzie tak jak teraz? Spędzimy ze sobą tak masakrycznie dużo czasu? - Nie, będzie lepiej. - Yhym... Nie zawsze wszystko wychodzi jakby się chciało... Wiedziała w co się pakuje i mimo wszystko zasnęła spokojnie. W czwartek odpuściła sobie część zaplanowanych zajęć, dopiero po południu wyszła z domu i wróciła późnym wieczorem. Wracała z dwoma znajomymi, nie chciała być sama. Bardzo potrzebowała czyjegoś towarzystwa, choć tak naprawdę niewiele jej to dawało – myślami i tak uciekała setki kilometrów dalej. Możnaby pomyśleć, że w tym zachowaniu było coś desperackiego... pewnie było w tym trochę racji, ze smutku robiłą różne rzeczy. Tej nocy księżyc podzielał jej nastrój. Oboje widzieli jak bardzo był smutny... Długimi srebrnymi pasmami rozciągał się na falach wokół niego, u niej utkał sobie pościel z mleczno-białych chmur. To tak jakby spali pod osobnymi niebami, osobnymi gwiazdami, tylko smutek księżyca był wspólny w tę noc. W piątek znów obudził ją telefon. Może spokojnie zacząć dzień - wrócili na ląd. Kiedy skończyli rozmawiać spojrzała na wyświetlacz komórki. 29 luty... „Gdyby jutro był 30 mijałoby pół roku od kiedy się poznaliśmy” – pomyślała... ale w tym miesiącu nie ma 30, może to i lepiej.. nie będzie musiała spędzać tego dnia sama. Z drugiej strony to tak jakby ktoś zabrał jej jej osobiste święto. Ciekawy zbieg okoliczności, że to właśnie w tym roku osoby urodzone 29 dostały możliwość obchodzenia swoich urodzin we właściwym dniu... Piątek minął bardzo powoli. Z nim nigdy czas nie mijał tak powoli, a szkoda... Poza tym, że odczuwała wzmożoną potrzebę czyjejś bliskości i czułości nie był to najgorszy dzień. Co prawda chyba z tysiąc razy pomyślała o tym jak spędziłaby ten weekend, gdyby on jednak przyjechał... Oczami wyobraźni widziała i spacer i łyżwy i grę w kręgle i w bilard i wspinanie się na ściance i wspólne oglądanie filmów... czuła jak ją przytula, całuje, dotyka i jak splata jej palce ze swoimi... Mogłąby nie robić nic szczególnego, siedzieć pod kocem, popijać kawę, byle tylko z Nim... ale wszystko to musiało poczekać. Wieczorem dopadł ją nostalgiczny nastrój... słuchając słów piosenki „No te tengo, no tengo tu boca, no tengo tus ganas” miała w oczach łzy... ... ale jak się na coś dłużej czeka, to przecież lepiej smakuje... Prawda? ... więc ona czeka... potrafi czekać- udowodniła to nie raz. Jutro znów zacznie dzień tak jak uwielbia go zaczynać - wstanie obudzona telefonem i po raz kolejny zacznie liczyć dni do Jego przyjazdu ufając, że tym razem los jej nie zawiedzie. ---------- Tęsknię.

Komentarze

~rolas Love don't give no compensation, love don't pay no bills
Love don't give no indication, love just won't stand still
Love kills, drills you through your heart
Love kills, scars you from the start
It's just a living pastime, ruining your heartline
Stays for a lifetime, won't let you go
Coz love (love) love (love) love won't leave you alone

Love won't take no reservations, love is no square deal
Hey love don't give no justification, it strikes like cold steel
Love kills, drills you through your heart
Love kills, scars you from the start
It's just a living pastime, burning your lifeline
Gives you a hard time won't let you go
Coz love (love) love (love) love won't leave you alone

Hey love can play with your emotions
Open invitation to your heart
Hey love kills
Play with your emotions
Open invitation to your heart (to your heart)
Love kills (love kills), hey hey, love kills (love kills)
Love kills kills kills kills
Love can play with your emotions, open invitation

Love kills,
02/03/2008 12:37:49
bittersweetchocolate Nie robi czy wiedzą, czy nie wiedzą.. Tak zaczęłam pisać i tak zostało.
01/03/2008 13:05:44
mistiqe pisane w 3 osobie tak jakby nikt miał nie wiedzieć, że piszesz o sobie, a przecież wszyscy i tak wiedzą ;)
01/03/2008 7:45:18
~szalona Ładna piosenka ;) I nie smutaj się, w końcu przyjedzie i nadrobicie stracony czas :) A wiesz, że zawsze możesz wpaść na Techniczną, na spaghetti i obiecuję, że sama już nie będę zamulać :) Cheeeer up !!! :*
29/02/2008 23:44:09

Informacje o bittersweetchocolate


Inni zdjęcia: Grzybobranie. ezekh114Banan ? ezekh114;) patki91gdKupele purpleblaack;) virgo123;) patki91gd;) patki91gd06/02025 poranioneserceQady i pustynia bluebird11;) patki91gd