W końcu, w końcu, w końcu, w końcu!!!! Byłam w stadninie!
Po raz pierwszy od ponad dwóch lat jeździłam konno. Cóż za wspaniałe uczucie!
Tylko konsekwencje są takie, że dzisiaj nie mogę chodzić, tak mnie nogi bolą... ; / Jednak ten ból wcale mi się przeszkadza. Jestem teraz szczęśliwa, bo jak na razie powróciłam do tego sportu.
A na wiosnę najprawdopodobniej będę zdawać na brązową odznakę! Nie wiem, czy sobie poradzę, ale zobaczymy ; P
Już nie mogę się doczekać kolejnej jazdy za tydzień! <3
Ale, ale, ale...do soboty jeszcze dużo czasu i baaaardzo dużo nauki. Jutro będzie na prawdę zajebisty dzień! Sprawdzian z geografii i z polskiego i dwie kartkówki: z angielskiego i fizyki.
A we wtorek? Poprawa z matmy i historii iii nie wiem co jeszcze. Przynajmniej chemia poprawiona! ; D
Może dożyję tej upragnionej soboty!