Łooo ale tu mnie dawno nie było.. ;)
A więc, może na początek to muszę się wziąść do nauki. Musze ogarnąć pare spraw sobie i w sumie pare rzeczy przemyśleć, czy jest jakiś sens niektóre rzeczy ciągnąć dalej.Postanowienie noworoczne rzucić papierosy i schudnąć 10 kilo. narazie fajki ograniczyłam i przytyłam 2 kilo, więc postanowienie zmienia się na 12kilo. Pewne sprawy posłuneły się za daleko, dlatego postanawiam się z tym ogarnąć i obiecuje sobie że nie dam się już tak traktować, chocby miałby to być koniec.Uczucie być traktowanym jak śmieć przez kogoś kto jest dla ciebie wszytskim jest chujowe.Poświęcasz wszystko, a zwamian masz wielkie NIC.Zazfdrość, przeminę to ponieważ to jest temat skończony, ale jak tutaj nie być zazdrosnym skoro trakutuje kogoś lepiej niż mnie.? No cóż, jak sie ogarne i zacznie mnie traktować dobrze, to będę szczęśliwa, a jak nie, to nawet mi się myśleć nie chce.
;|