Moje glaniochy <3
Także tego.. była sobie 100dniówka było ZAJEBI¦CIE.. wybawiłam się (Dziękuje Łukasz! :* :D), po 100dniówce piłam kilka dni na biedrone.. potem wyjehałam sobie do Wolborza na gospodarkę.. też miało to swój urok. Wróciłam.. spędziłam 48h z byłym mojej sis.. te chore klimaty sanki po północy.. następny dzień.. picie na wale z Dżoan± i Mihauem.. (te wspomnienia) potem impreza w aucie.. Byli¶my w mediolanie.. ;D
I sobota w domciu na regeneracje sił. (: