Idę przez życie z podniesioną głową,
Są ludzie,którzy pogodzić się z tym nie mogą.
Są także tacy co dodają otuchy
I uczą "okaż trochę zrozumienia i skruchy".
Wychodząc z domu,nakładam płaszcz ochronny...
Mijam ludzi radosnych,życzliwych,
Mijam także zazdrosnych,złośliwych,
Mijam smutnych,pogrążonych w swym żalu,
a ja kroczę wciąż dumnie przed siebie,
Bo wiem,że wśród nich znajdę Ciebie.
Kiedyś staniesz wprost na mej drodze
i usłyszę "żyć bez Ciebie nie mogę".
Będę czuła się wówczas jak w niebie,
bo ja także pokocham Ciebie.
I ściągnę swój płaszcz ochronny,
Bo wiem,że będziesz stał przede mną,
jak mur obronny.
O ironio z okrutnika zamieniłam
się w romantyka...;];]